Kiedy do głowy przychodzi pomysł stworzenia swojej marki ubraniowej, linii biżuterii czy torebek, projektant skupia się na stronie wizualnej projektu. To jego działka. Artyście łatwo jednak zapomnieć, że jeśli chce na swojej pracy zarobić, musi wziąć pod uwagę szereg innych, znacznie bardziej przyziemnych kwestii. Obecnie łatwiej sprzedać słaby, ale odpowiednio promowany pomysł niż produkt najwyższej klasy, przy którym jednak zignorowano odpowiedni marketing.
Naprzeciw potrzebom twórców mody w zakresie wiedzy biznesowej wyszła
agencja NGMC odpowiedzialna m.in. za takie wydarzenia, jak Warsaw Fashion
Weekend czy Fashion Democracy.
W weekend 16 i 17 listopada odbyła się pierwsza edycja szkolenia
"Fashion Camp". Jego organizatorka – pani Natalia Głowacka zauważyła, że biznesowe podejście odróżnia polskich i zagranicznych
projektantów, z którymi ma do czynienia w swojej pracy. Projektanci spoza kraju
rozmawiając o udziale w pokazach, zadają pytania dotyczące aspektów takich jak
sprzedaż czy PR. Takiego spojrzenia brakowało w jej ocenie polskim młodym twórcom.
W trakcie szkolenia nie uczyliśmy się stylizacji, dobierania kolorów, krojów
czy materiałów. Poszczególne sesje dotyczyły pozyskiwania finansowania na uruchomienie
działalności, środków ochrony prawnej twórczości projektanta, psychologii
biznesu, tworzenia materiałów marketingowych, takich jak lookbook, PR’owych
narzędzi budowania wizerunku marki itp.
Tematyka szkolenia z pewnością miała nieco sprowadzić na ziemię artystyczne
dusze projektantów. Fashion Biznes to dla nich w końcu nie tylko pasja, ale też
pomysł na życie. Talent do kreowania pięknych produktów to dopiero początek, w
dalszej kolejności powinni potrafić sprzedać swoją twórczość. Słuchając o
poszczególnych elementach efektywnego biznesu mogli więc nabrać nieco pokory.
Ja postanowiłam wziąć udział w szkoleniu mając z góry założenia biznesowe.
Tym bardziej nie byłam zawiedziona Fashion Camp'em. Przede wszystkim
należy organizatorom pogratulować wyboru kadry wykładowców. Choć każdy miał
niewiele czasu, bo tylko 1-1,5 godziny, to wszyscy zdołali w pigułce podać kluczowe informacje ze swojej
dziedziny. Jako prawnik, nie nudziłam się nawet na części dotyczącej prawnej
ochrony własności przemysłowej.
Także miejsce – Studio 4Piętro, świetnie się sprawdziło. Jego wystrój
odpowiadał idealnie modowej tematyce spotkania.
Krótko mówiąc – jestem zachwycona i bogatsza o cenną wiedzę. Wierzę, że
takie same wrażenia mają twórcy, którzy uczestniczyli w szkoleniu razem ze mną.
Organizatorka nie ukrywała zaskoczenia ogromnym zainteresowaniem wśród
potencjalnych uczestników szkolenia. Tempo w jakim rozeszły się miejsca jest
dowodem zapotrzebowania na tego typu wydarzenia. Dlatego też planowane są
kolejne edycje Fashion Camp’u.
Najbliższe edycje Fashion Camp: 14-15 grudnia
tekst: Zuzia Kloc
edycja tekstu: Małgorzata Rosińska
tekst: Zuzia Kloc
edycja tekstu: Małgorzata Rosińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz